ANALIZA RUNDY JESIENNEJ - BRAMKARZE

ANALIZA RUNDY JESIENNEJ - BRAMKARZE

Zgodnie z wcześniejszą zapowiedzią, chciałbym szczegółowo przeanalizować i podsumować grę Ambrozji w rundzie jesiennej, z podziałem na wszystkie formacje. Przyznaję też moje, subiektywne rzecz jasna, oceny, w skali szkolnej (od 1 do 6) za całokształt. Dziś część pierwsza - analiza gry naszych bramkarzy. W trakcie całej rundy, to jest 12 spotkań ligowych oraz 4 meczów w Pucharze Polski pojawiło się ich 4.

Adi „Stańciu” Lungu – bronił w pierwszych 2 spotkaniach, z Pumą Pietrzykowice w Pucharze Polski oraz z Turem Wrocław w lidze. Łącznie rozegrał jako golkiper 164 minuty, nie puszczając ani jednej bramki. Adi to wielkie doświadczenie, dobre czytanie gry, umiejętne ustawianie się. Jego powrót do bramki po wielu latach przerwy (nominalnie gra przecież jako napastnik), żeby pomóc drużynie w sytuacji, kiedy obsada na tej pozycji była niepewna, miał w sobie pełen profesjonalizm. Ocena: 5.

Dawid Pałasz – wystąpił w 8 meczach, rozegrał łącznie 601 minut, 8 puszczonych bramek (4 spotkania z czystym kontem). Dawid pokazał się z dobrej strony w rundzie jesiennej jako dynamiczny golkiper, podejmujący szybkie decyzje. Być może brakowało w niektórych momentach lepszej komunikacji z linią defensywną, czasem to bramkarz od tyłu powinien swoimi podpowiedziami pomóc drużynie się ustawiać. Nie sądzę, żeby można było mieć do Dawida pretensje za jakiś mecz, a z każdym meczem będzie nabierał doświadczenia, co pozwoli mu stawać się jeszcze lepszym zawodnikiem. Ocena 4+.

Grzegorz Jakubów – wystąpił w 7 meczach, rozegrał łącznie 540 minut, 9 puszczonych bramek (1 spotkanie z czystym kontem). Trudno się grało Grześkowi w niektórych potyczkach, można było mieć do niego zastrzeżenia za mecz z Orłem Sadowice (przegrany 1:3), z drugiej strony było sporo momentów, kiedy wykazywał się niezłym kunsztem bramkarskim. Ma dobre warunki fizyczne, które chyba musi jednak lepiej wykorzystywać. Musi poprawić umiejętność wykopywania piłki, brak stabilizacji w tym elemencie często powodował niepotrzebną nerwowość w grze Ambrozji. Ocena 3+.

Karol Chwastyk – wystąpił w 2 meczach, rozegrał łącznie 135 minut, bez puszczonej bramki. Karol powrócił na chwilę do klubu po dłuższej nieobecności, jednak bez planów na walkę o podstawowy skład. W tych 2 spotkaniach, w których pojawił się na boisku pokazał to z czego jest znany i za co doceniany – pewność w grze, doświadczenie, umiejętne kierowanie od tyłu grą obrony. Ocena 5.

Patrząc przekrojowo na całą rundę, nie można powiedzieć, by obsada bramki była problemem dla drużyny, zarówno Dawid i Grzesiek, którzy bronili najczęściej, dawali wystarczającą jakość, choć brak ogrania i doświadczenia od czasu do czasu okazywał się przyczynkiem do kłopotów. Przed chłopakami na pewno jeszcze sporo pracy, ale jestem dobrej myśli i widzę szanse na progres.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości