REMISOWY SPARING Z MECHANKIEM BRZEZINA

REMISOWY SPARING Z MECHANKIEM BRZEZINA

          Pierwszy sparing przed nowym sezonem 2018/2019 rozegraliśmy na wyjeździe z Mechanikiem Brzezina. Rywal nie byle jaki, zakończył poprzednie rozgrywki ligi okręgowej na 4 miejscu. Spotkanie zakończyło się wynikiem remisowym 3:3 (do przerwy 2:1 dla Ambrozji). Rozpoczęliśmy w następującym składzie:

Adi „Stańciu” Lungu – Damian „Brzózka” Brzozowski, Jakub „Szakal” Hnatkiewicz, Piotr „Piter” Dragon – Michał „Kisiel” Ciesielski, Tomasz „Mucha” Musiatowicz, Jarosław „Bako” Matkowski, Paweł „Doktor” Rudnicki, Paweł „Rechot” Rudnicki – Karol Domagała, Maciej Łoskot.

Na boisku w trakcie meczu pojawiali się zmiennicy: Grzegorz Jakubów oraz Kacper „Stiffo” Kubicki – bramkarze, Jarosław „Jaro” Bąk, Marcin „Kuniu” Kunecki, Wojciech „Wojtas” Zembaty, Kacper „Towar” Towarnicki, Mateusz „Agrest” Giermek.

Pierwsza połowa to absolutna dominacja naszego zespołu, który kontrolował przebieg gry. Piłka była mądrze przegrywana przez wiele pozycji, wymiana podań miała doprowadzać do stwarzania sobie sytuacji strzeleckich. I pojawiały się one od samego początku. W 12 minucie nowy gracz Ambrozji, Karol Domagała, zza linii pola karnego pięknym technicznym strzałem umieścił futbolówkę w lewym górnym rogu bramki Mechanika. W 23 minucie mierzone dośrodkowanie Brzózki na głowę Karola, który uderzył piłkę obok bezradnego bramkarza gospodarzy i było 2:0. Zawodnicy z Brzeziny mieli też swoje sytuacje (m. in. bardzo mocny strzał jednego z nich świetnie odbił Stańciu), ale przewaga była po naszej stronie. Niepotrzebnie w końcówce I połowy atmosfera się zaogniła, niektórzy z naszych graczy wdawali się w pyskówki z sędzią, Mechanikowi został przyznany aut (sędzia się pomylił w tej sytuacji), po wrzucie z autu i próbie strzału, piłka odbiła się od rąk Brzózki i rywale dostali rzut karny, który zamienili na bramkę. Do przerwy 2:1.

Na drugą połowę wyszło 5 nowych piłkarzy z Bogdaszowic i miało to wpływ na zmianę oblicza gry (zmieniło się także ustawienie i taktyka Ambrozji). Mechanik zaczął więcej przebywać na naszej połowie i w 56 i 58 minucie wykorzystał duże błędy obrony, zdobywając 2 gole i wychodząc na prowadzenie 3:2. Nie bardzo umieliśmy się otrząsnąć, gracze ofensywni praktycznie nie pokazywali się do gry, nie wyglądało to zbyt ciekawie. W międzyczasie było kilka zmian powrotnych, a przeciwnicy opadali z sił, kilkukrotnie wykreowaliśmy sobie (nie ma się co czarować, głownie za sprawą niezmordowanego Doktora) okazje do wyrównania wyniku. Brakowało jednak precyzyjnego wykończenia akcji w polu karnym Mechanika. Wreszcie, w 81 minucie, kolejny nowy w szeregach Ambrozji, Maciek Łoskot, pięknie strzelił z lewej nogi zza linii pola karnego i piłka wpadła pod poprzeczkę.

Wynik sparingu to najmniej istotny jego element, cieszyć może fakt, że w podstawowym zestawieniu pokazywaliśmy naprawdę dobry futbol, mądry, z pomysłem. Kilku graczy już teraz wydaje się być w niezłej dyspozycji, co napawa optymizmem. Nowi zawodnicy byli autorami wszystkich bramek, co także cieszy.

Powiązana galeria:
zamknij reklamę

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości