PODZIAŁ PUNKTÓW W OSIEKU
Boisko w Osieku zawsze jest wymagające, gospodarze stawiają trudne warunki, niezależnie od swojej aktualnej dyspozycji czy miejsca w tabeli, a i kibice miejscowych nie należą do najbardziej "przyjaznych" ;--) Nie inaczej było w czasie spotkania 11 kolejki A-klasy, które Ambrozja Bogdaszowice ostatecznie zremisowała 1-1.
Początek meczu nerwowy w naszym wykonaniu, ale to my w 7 minucie byliśmy bliscy objęcia prowadzenia, gdy dośrodkowanie z rzutu rożnego Pawła "Doktora" Rudnickiego trafia w wewnętrzny słupek bramki rywali. Potem do głosu dochodzi LZS Osiek, kilkukrotnie znajdują miejsce do oddania strzału, na szczęście bądź to niecelnego, bądź obronionego przez Alka Nawrockiego. Kolejne minuty to wyrównana potyczka, wydaje się, że Ambrozja ma optycznie więcej z gry, częściej posiadając futbolówkę przy nodze, ale zbyt dużo jest jednak niedokładności, brakuje też dobrych decyzji pod "16" gospodarzy. W dodatku zdarzają się nam groźne straty, które tylko napędzają ataki miejscowych. Do przerwy 0-0.
Drugą połowę zaczynamy od kolejnych strat i szczęściu zawdzięczamy, że Osiek nie wykorzystał żadnej z nich. W 54 minucie Łukasz "Bienias" Benek nieźle strzela z rogu pola karnego, piłka trafia w słupek, a dobitkę broni bramkarz. 2 minuty później aut na wysokości naszego pola bramkowego, wyrzuconą futbolówkę przedłuża jeden z zawodników gospodarzy, stojący przy słupku Marcin "Kuniu" Kunecki próbując ją wybić trafia w kolegę z drużyny (wg protokołu sędziowskiego był to Damian "Brzózka" Brzozowski) i mamy gola samobójczego. Utrata tak kuriozalnej bramki nieco podcina skrzydła Ambrozji, trener Andrzej Ignasiak reaguje i w 63 minucie wprowadza na boisko Krzyśka Misiunę, ściągając Mateusza "Agresta" Giermka. Minutę później następuje wyrównanie, w równie dziwnych okolicznościach. Po wrzuceniu piłki w pole karne interweniujący golkiper miejscowych nabija ją Benka i jest 1-1 :--) Gracze z Osieka tracą siły, ale nie potrafimy tego wykorzystać. Futbolówka już do końca meczu chaotycznie krąży między dwiema drużynami, bez efektu bramkowego, mimo iż okazje były z obu stron. W 83 minucie druga zmiana w naszych szeregach, schodzi Jarek "Jaro" Bąk, a w jego miejsce pojawia się debiutujący Roman Karpliuk. Chwilę wcześniej żółtą kartką ukarany zostaje Kuniu.
Kończymy spotkanie wynikiem 1-1 i każda z drużyn może czuć niedosyt. Punkt oczywiście należy szanować, szkoda, że nadal brakuje większej płynności w grze Ambrozji i, przede wszystkim, większej jakości w zawiązywaniu akcji ofensywnych. Do końca rundy pozostały 2 mecze, w których powinien wystąpić już Michał "Kisiel" Ciesielski (z LZS Osiek pauzował za żółte kartki), więc nasza siła rażenia powinna być większa.
LZS Osiek - Ambrozja Bogdaszowice 1-1 (0-0)
1-0 Damian "Brzózka" Brzozowski 56' (gol samobójczy) 1-1 Łukasz "Benek" Bienias 64'
Żółte kartki: 63' Piotr Woźny (LZS Osiek), 82' Marcin "Kuniu" Kunecki
13 Alek Nawrocki - 7 Damian "Brzózka" Brzozowski, 77 Marcin "Kuniu" Kunecki, 86 Łukasz "Gruby" Misiuna, 10 Tomasz "Żaba" Rudnicki - 83 Tomasz "Mucha" Musiatowicz, 5 Mateusz "Agrest" Giermek (63' 84 Krzysztof Misiuna), 8 Paweł "Rechot" Rudnicki", 17 Jarosław "Jaro" Bąk (83' 92 Roman Karpliuk), 11 Paweł "Doktor" Rudnicki - 9 Łukasz "Benek" Bienias
telegram拉人
https://www.tgyx365.com