AMBROZJA RAZY 8

Jak można miło i przyjemnie spędzić niedzielne popołudnie ? Ano wybrać się na mecz Ambrozji Bogdaszowice z Odrą Malczyce i oklaskiwać okazałe zwycięstwo. Goście przyjechali chyba bez nadziei na urwanie choćby punktu naszej drużynie, bez rezerwowych graczy z pola (dość rzadki widok w meczu piłkarskim, dwukrotnie z ławki wchodził za to u nich nowy bramkarz), dodatkowo pewnie zdziwiła ich obecność aż 5 radiowozów policyjnych za jedną z bramek.

Już w 2 minucie prezent od obrońcy Odry dostał Kuba „Łobuz” Łabuz, chyba był nieco zaskoczony, że znalazł się z piłką sam przed bramkarzem i nie zakończył akcji bramką. Nie musieliśmy jednak na nią zbyt długo czekać, w 5 minucie rajd Pawła „Doktora” Rudnickiego lewym skrzydłem, defensor z Malczyc został bez problemu minięty, a strzał po ziemi kapitana Ambrozji znalazł drogę do siatki. W 8 minucie Paweł „Rechot” Rudnicki w zamieszaniu podbramkowym uderzył prawą nogą, trafiając w słupek. W 10 minucie po zagraniu Tomka „Żaby” Rudnickiego padł kolejny gol, ale radość trwała krótko – sędzia odgwizdał pozycję spaloną. W 14 minucie po niezłej indywidualnej akcji Rechot trafił w poprzeczkę. W 19 minucie Kuba znakomitym podaniem za obrońców obsłużył Konrada „Kondzia” Chojnickiego, który uprzedził wychodzącego bramkarza i było 2:0. Jedynym planem gości z Malczyc mogła być gra z kontry i od czasu do czasu udawało im się przedostać pod naszą bramkę. W 22 minucie obrońcy Ambrozji zostawili jednego z napastników Odry na wolnym polu (chyba myśląc, że jest spalony), w efekcie czego stanął on oko w oko z golkiperem Ambrozji Adim „Stańciu” Lungu. Była to pierwsza z kilku fantastycznych interwencji Adiego i wynik nie uległ zmianie. Następne 20 minut to nieustanne próby podwyższenia rezultatu, co nie było takie proste w tym upale, z dystansu uderzali Doktor, Żaba (bramkarz Odry z trudem przeniósł piłkę nad poprzeczką), Jakub „Szakal” Hnatkiewicz, a także Rechot, który kręcił obrońcami z Malczyc jak chciał (choć trzeba przyznać, że kilka razy chyba zbyt dużo było tego dryblingu). W 44 minucie błąd Łukasza „Grubego” Misiuny i kolejne znakomite wyjścia Adiego z bramki, skrócił kąt strzału napastnikowi gości i zachował czyste konto. W 45 minucie po rzucie rożnym dla Ambrozji mocne uderzenie z woleja Michała „Kisiela” Ciesielskiego, golkiper z Malczyc cudem znalazł się w krótkim rogu i obronił ten strzał. W doliczonym czasie gry gospodarze podwyższyli na 3:0, Rechot minął rywala przy linii końcowej i wyłożył po ziemi piłkę Żabie, wchodzącemu w środek pola karnego. Tomek spokojnie umieścił piłkę w siatce przy słupku.

Drugą połowę Ambrozja również rozpoczęła od ataków. W 47 minucie Doktor dobrze zagrał piłkę w polu karnym do Łobuza, ale ten nie zdążył się odpowiednio do niej ustawić. Potem kolejna kontra Odry i po raz trzeci Adi wygrywa pojedynek sam na sam z zawodnikiem gości ! Tym razem świetna interwencja nogą uchroniła gospodarzy przed stratą gola. W 53 minucie Żaba huknął z dystansu, piłka nieźle podkręcona, ale jednak minęła bramkę przeciwnika. W 55 minucie powtórka z rozrywki, Kuba daje fajne podanie za linię obrony Malczyc, tam wbiega Kondziu i precyzyjnym strzałem nie zostawia szans bramkarzowi gości. Strzelec gola na 4:0 po chwili gorąco oklaskiwany schodzi z boiska, a zastępuje go Łukasz „Ostoj” Ostojski. W 58 minucie kolejna zmiana w Ambrozji, za Szakala trener Tomasz August wpuszcza Krzyśka „Krzycha” Pawłowskiego. W 66 minucie Rechot ponownie przedryblował kilku obrońców Odry, oddał strzał, który po nodze obrońcy wyszedł na rzut rożny. W 67 minucie następna zmiana, za Kisiela wchodzi Jarek „Jaro” Bąk. W 68 minucie Rechot dośrodkowuje z rogu w pole karne, a tam najwyżej wyskoczył Gruby i podwyższa wynik na 5:0. W 70 minucie po groźnym strzale Jarka Bąka golkiper gości z trudnością wybija piłkę nad poprzeczką. W 72 minucie trener Ambrozji wpuszcza na plac gry Marcina „Kunia” Kuneckiego, który zastępuje Damiana „Brzózkę” Brzozowskiego. W 74 minucie piłkę od Kuby dostał Doktor, dynamicznie wszedł w pole karne, wyczekał chwilę jak zareaguje bramkarz, by puścić mu piłkę między nogami i mieliśmy rezultat 6:0. Odra w zasadzie już zupełnie odpuściła, tym bardziej, że jeden z jej zawodników nie wytrzymał trudów gry i goście musieli sobie radzić w „10”. W 76 minucie jeszcze raz zatrudniony został Adi, ale i tym razem sobie bezbłędnie poradził. W 83 minucie bardzo groźny strzał Grubego z rzutu wolnego o centymetry nad poprzeczką. Ostatnie minuty spotkania to już nieustanne oblężenie pola karnego Odry, czego rezultatem były 2 kolejne bramki. Najpierw w 87 minucie po zagraniu Rechota (ponownie zakręcił obrońcami z Malczyc) w pole karne, do pustej bramki strzelił Krzychu Pawłowski, a w 88 minucie dobił przeciwników Ostoj, ustalając wynik meczu na 8:0.

Naszemu zespołowi należą się podziękowania za skuteczną grę, ponownie pokazaliśmy bardzo dobre przygotowanie fizyczne i nawet upał nie był nam straszny. Duże brawa dla Adiego, który nie miał wiele pracy, ale wtedy, kiedy było trzeba, stawał na wysokości zadania. Liczymy, że dobra forma strzelecka zostanie utrzymana do końca sezonu i wspólnie będziemy świętować wicemistrzostwo A klasy.

Ambrozja Bogdaszowice – Odra Malczyce 8:0 (3:0)

1-0 Paweł „Doktor” Rudnicki 5’, 2-0 Konrad „Kondziu” Chojnicki 19’, 3-0 Tomasz „Żaba” Rudnicki 45’+1’, 4-0 Konrad „Kondziu” Chojnicki 55’, 5-0 Łukasz „Gruby” Misiuna 68’, 6-0 Paweł „Doktor” Rudnicki 74’, 7-0 Krzysztof „Krzychu” Pawłowski 87’, 8-0 Łukasz „Ostoj” Ostojski 88’

1 Adrian „Stańciu” Lungu – 20 Jakub „Szakal” Hnatkiewicz (58’ 19 Krzysztof „Krzychu” Pawłowski), 7 Damian „Brzózka” Brzozowski (72’ 4 Marcin „Kuniu” Kunecki), 3 Łukasz „Gruby” Misiuna, 10 Tomasz „Żaba” Rudnicki – 16 Tomasz „Mucha” Musiatowicz (72’ 6 Mateusz „Agrest” Giermek), 11 Paweł „Doktor” Rudnicki, 21 Michał „Kisiel” Ciesielski (67’ 2 Jarosław „Jaro” Bąk) – 17 Paweł „Rechot” Rudnicki, 5 Konrad „Kondziu” Chojnicki (56’ 9 Łukasz „Ostoj” Ostojski) – 14 Jakub „Łobuz” Łabuz

Tabela: http://www.90minut.pl/liga/0/liga9449.html