ROZPĘDZONA AMBROZJA WYGRYWA W LUBIĄŻU

ROZPĘDZONA AMBROZJA WYGRYWA W LUBIĄŻU

Nasza ukochana Ambrozja nie zwalnia tempa, tym razem sukcesem zakończyła wyjazdowy mecz z Odrą Lubiąż.

Zaczęło się od tego, że wszyscy musieliśmy poczekać na sędziów, którzy spóźnili się prawie pół godziny. Na trybunach gorąca atmosfera, z nieba lał się żar, niczym w środku lata, a kibiców gości było zdecydowanie więcej niż gospodarzy (a ci byli wyraźnie zdziwieni tym faktem i raczej mało zorientowani co do klasy i siły Ambrozji). W wyjściowym składzie zaszły 3 zmiany w stosunku do poprzedniego spotkania, brak Karola Chwastyka spowodował, że w bramce stanął Kacper „Stiffo” Kubicki, Damian „Brzózka” Brzozowski zastąpił Jakuba „Szakala” Hnatkiewicza, a Kacper „Towar” Towarnicki – Jarka „Jaro” Bąka. Jedenastka trenera Tomasza Augusta rozpoczęła z przytupem, wprawdzie w jednej z pierwszych akcji meczu kiks zaliczył Brzózka i gospodarze wykonywali rzut rożny, ale od razu poszła kontra naszego zespołu i Paweł „Doktor” Rudnicki popisał się rajdem aż w pole karne rywala, strzelił, chyba jednak nie do końca czysto trafił w piłkę, ta odbiła się od słupka i wyszła w pole. Gospodarzy to jednak nie załamało i starali się niwelować ataki Ambrozji, sami groźnie wstrzeliwując futbolówkę w nasze pole karne. W 4 minucie ostre dośrodkowanie Odry zakończył uderzeniem głową ich napastnik, tuż obok bramki. W 14 minucie Towar pociągnął prawym skrzydłem, ale zwlekał z decyzją o strzale, w efekcie czego wpadł praktycznie na bramkarza z Lubiąża. W 16 i 17 minucie gospodarze mieli 2 niezłe sytuacje, najpierw piłka przypadkowo odbiła się od obrońców w naszym polu karnym i zawodnik Odry oddał szybki strzał, na nasze szczęście, obok bramki. Chwilę potem futbolówka mocno kopnięta w stronę naszej bramki, Kacper wybił ją przed siebie, dobitka rywali była niecelna. Potem do głosu nareszcie doszliśmy my, zresztą nie było wątpliwości, która drużyna jest bardziej dojrzała, które lepiej kreuje grę i raczej dla wszystkich kibiców na trybunach było tylko kwestią czasu, kiedy Ambrozja strzeli gola. Nie szło jednak tak łatwo, próbowali Tomek „Mucha” Musiatowicz w 24 minucie, Doktor w 25 minucie – strzały były niecelne lub zbyt słabe. W 28 minucie świetnego passa dał Mateusz „Mati” Bartczak do Kuby „Łobuza” Łabuza, sędzia zasygnalizował jednak pozycję spaloną naszego napastnika. Goście próbowali przegrywać piłkę różnymi stronami, ale gdzieś przed polem karnym przeciwników akcje się łamały albo były podejmowane nienajlepsze decyzje odnośnie ich wykończenia. Ostatnie minuty pierwszej połowy to próby zaskoczenia bramkarza Odry strzałami z dystansu, podejmowali je Doktor (w środek bramki), Konrad „Kondziu” Chojnicki i Brzózka – strzały mocno niecelne.

Drugą część gry Ambrozja rozpoczęła w dobrym tempie, w 48 minucie indywidualną akcją na lewym skrzydle popisał się Kondziu, ale jego strzał poszybował wysoko nad bramką rywali. W 49 minucie świetną asystą do Doktora popisał się Łobuz, a snajper Rudnicki nie zmarnował okazji, strzelił bramkarzowi między nogami i było 1-0. Kuba Łabuz pokazał po raz kolejny, że może dużo dać tej drużynie i że miejsce w podstawowym składzie nie jest przypadkiem. W 52 minucie doszło do nieprzyjemnej sytuacji, Tomek „Żaba” Rudnicki został dość brutalnie sfaulowany, sędzia był jednak odmiennego zdania, wszystko skończyło się tym, że naszego zawodnika trzeba było znieść z boiska i po 2 minutach w jego miejsce wszedł Adi „Stańciu” Lungu. Tą zmianą trener August dał do zrozumienia, że Ambrozja powinna grać jeszcze ofensywniej i dążyć do zdobycia kolejnych bramek. W 58 minucie Doktor przedryblował kilku graczy Odry, ale golkiper ostatecznie uratował swój zespół przed stratą gola. W 61 minucie po rzucie rożnym Brzoza huknął z dystansu, niewiele się pomylił. W 62 minucie Kacpra Towarnickiego zastąpił Paweł „Rechot” Rudnicki. W 66 minucie kolejny rajd Kondzia zakończył się rzutem rożnym dla gości, w 68 minucie Adi wystawił mu idealną piłkę w polu karnym, wydawało się, że musi paść bramka, ale strzał Kondzia został jednak zatrzymany przez obrońcę. Kolejny korner, po którym w zamieszaniu Adi próbował sprytnie uderzyć gdzieś w krótki róg, futbolówka jednak po nogach obrońców ponownie wyszła za linię końcową boiska. W 70 minucie w prawym narożniku boiska przewrócił się nieatakowany obrońca Odry, w naszych szeregach chwila zawahania, ale kontynuowaliśmy akcję, piłka ostatecznie po podaniu Michała „Kisiela” Ciesielskiego trafiła do Adiego, a ten przymierzył tuż przy słupku i było 2:0. W 74 minucie Kondzia zmienił Łukasz „Ostoj” Ostojski, który w 82 minucie oddał przytomny strzał w długi róg bramki gospodarzy, ale jednak obok słupka. Piłkarze Odry wyraźnie nie mieli już ani sił, ani zbytnich chęci, żeby przeciwstawić się Ambrozji. Co rusz któregoś z ich zawodników łapały skurcze, środek pola przypominał szeroko otwartą bramę, przez którą co rusz przejeżdżały bogdaszowickie lokomotywy. W 83 minucie podwójna zmiana w naszym zespole, w miejsce „Łobuza” pojawił się Konrad „Liber” Libera, a Muchę zastąpił Jarek Bąk. W 87 minucie znakomita akcja dwójki Ostoj – Adi. Łukasz dośrodkował do naszego napastnika, ten przymierzył z całej siły, niestety trafił w poprzeczkę, która kołysała się jeszcze długo po strzale. W 90 minucie Ambrozja postawiła kropkę nad i, Doktor na pełnej szybkości wpadł w pole karne Odry i wystawił piłkę Rechotowi, który dopełnił formalności, pakując ją do pustej bramki. 3:0 ! Arbiter doliczył aż 4 minuty do drugiej połowy i bodajże w trzeciej doliczonej minucie straciliśmy gola. W zamieszaniu w naszym polu karnym błąd popełnił Stiffo, który nie złapał piłki będącej chyba w jego zasięgu, w każdym razie zdezorientował też swoich obrońców, w efekcie czego gracz z Lubiąża głową skierował ją do siatki.

Zdobywamy jak najbardziej zasłużone 3 punkty, zespół na pewno był zintegrowany i zdeterminowany, by osiągnąć cel, jakim było zwycięstwo. Cieszyć może dobra dyspozycja fizyczna, na tle dotychczasowych rywali w rundzie wiosennej jest to zdecydowanie nasz atut. Zasłużone gratulacje dla całej drużyny i trenera, z niecierpliwością będziemy czekać na następny mecz, pierwszy wiosną na naszym boisku.

Odra Lubiąż - Ambrozja Bogdaszowice 1:3 (0:0)

Bramki: 0-1 Paweł „Doktor” Rudnicki 49’, 0-2 Adi „Stańciu” Lungu 70’, 0-3 Paweł „Rechot” Rudnicki 90’, 1-3 90’ + 3’

Skład:

31 Kacper „Stiffo” Kubicki – 4 Piotr „Piter” Dragon, 25 Mateusz „Mati” Bartczak, 7 Damian „Brzózka” Brzozowski – 83 Tomasz „Muszka” Musiatowicz (83’ 17 Jarek „Jaro” Bąk), 92 Michał „Kisiel” Ciesielski, 11 Paweł „Doktor” Rudnicki, 10 Tomasz „Żaba” Rudnicki (54’ 81 Adrian „Stańciu” Lungu)– 19 Kacper „Towar” Towarnicki (62’ 94 Paweł „Rechot” Rudnicki), 98 Konrad „Kondziu” Chojnicki (74’ Łukasz „Ostoj” Ostojski) - 9 Jakub „Łobuz” Łabuz (83’ 8 Konrad „Liber” Libera)

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości