W Bogdaszowicach nic się nie zmienia

W Bogdaszowicach nic się nie zmienia

skład Ambrozji: Karol Chwastyk - Łukasz Ostojski "Ostoj", Krzysiu Misiuna, Łukasz Ostojski "Ostoj"Łukasz Misiuna "Gruby" - Tomasz Rudnicki "Żaba", Paweł Rudnicki "Doktor", Diogo, Michał Ciesielski "Kisiel" - Paweł Rudnikcki "Rechot", Adi Lungu, Jakub Łobuz

na zmiany: Wojciech Zembaty "Wojtas", Jakub Hniatkiewicz "Szakal", Paweł Kościelecki "Pawka", Szymon Terlecki, Konrad Libera "Liber", Norbert Pożerski "Gumek"

Inaguracja rundy wiosennej. Ambrozja Bogdaszowice - Błękitni Pustków Wilczkowski 7:0 (4:0). Wynik 7:0 właściwie mówi wszystko, ale pokuszę się o dokładniejsze nakreślenie obrazu tego spotkania.

Po zimowej przerwie nadszedł czas by odkurzyć buty i ponownie wyjść na murawę. Oczywiście tylko w przenośni, bo buty nie miały okazji zakurzyć się podczas intensywnie przepracowanego okresu przygotowawaczego. Zespół Ambrozji na rozpoczęcie rundy rewanżowej przywitał na swoim boisku drużynę Błękitnych Pustków Wilczkowski i gościnność, to ostatnie co w tym przypadku można powiedzieć o zespole Ambrozji.

Pierwsze spotkanie pomiędzy tymi zespołami zakończyło się wynikiem 1:3 i zwycięstwem Ambrozji. Tym razem nastąpiło zderzenie rozpędzonej lokomotywy z domkiem z kart. Przyznać jednak trzeba, że lokomotywa ta chwilę się rozpędzała, dokładnie 16 minut. Wtedy to po raz pierwszy, strzałem z okolicy 16 metra, defensywę gości przełamał Adi Lungu. Piłka odbiła się od poprzeczki i wpadła w lewe okienko bramki Błękitnych. Do tego momentu goście praktycznie cały czas się bronili, a zespół gospodarzy mądrze i cierpliwie rozgrywał kolejne akcje. 3 minuty po premierowym trafieniu w rundzie wiosennej, Ambrozja strzelił drugą bramkę. A dokładniej rzecz ujmując strzelił ją Doktor, czyli kapitan zespołu z Bogdaszowic. Przyjął podanie w polu karnym, położył próbującego interweniować, obrońcę i nie dał szans bramkarzowi. Dało się wyczuć nagły przypływ pewności siebie w zawodnikachi i sympatykach Ambrozji. Do przerwy wynik podwyższyli jeszcze drugi Rechot i... kolejny raz Doktor. W tym by się najlepsi eksperci nie połapali.. 3 bramki, wszystkie strzela Paweł Rudnicki, ale jest dwóch Pawłów, więc hattrica nie ma! Podsumowując po pierwszej połowie mamy wynik 4:0, bramki strzelał Adi, Rechot i Doktor 2. Obraz gry to zdecydowana, spodziewana przewaga gospodarzy, goście mają problemy by wyjść z własnej połowy.

W drugiej połowie praktycznie nic się nie zmieniło, nadal szaleł duet Rudnickich. W 52 minucie świetną, prostopadłą piłkę zagrał Doktor, a Rechot uciekł obrońcom i zdołał umieścić futbolówkę przy krótkim słupku. W 54 minucie na listę strzelców wpisuje się starszy z braci Rudnickich. Żaba uderzył z dystatnsu i chociaż na pierwszy rzut oka nie był to trudny strzał dla bramkarza, to jednak popełnił on błąd i piłka wpadła do bramki. Przy wyniku 6:0 gospodarze nieco stonowali grę, a trener August zaczął wprowadzać roszady. Zmiany zawodników nie wpłynęły praktycznie wcale na to co działo się na boisku. Nadal znacznie przeważali gospodarze, a występujący między słupkami bramki Ambrozji Karol Chawstyk, oprócz licznych wskazówek, podpowiedzi i motywowania kolegów, momentami pomagał im nawet w wyrzutach z autów. Dosłownie. Sytuacji pod bramką gości było wiele, jednak do końca meczu zobaczyliśmy już tylko jedną bramkę. Spotkanie zamknął Jakub Łobuz bramką na 7:0.

Brawo chłopaki, brawo trener. To co zobaczyliśmy na murawie w Bogdaszowicach, to zdecydowanie pokaz siły, ale mam przeczucie, że to jeszcze nie wszystko na co stać ten zespół. Są elementy do poprawy, jak zawsze, ale są też takie, które trzeba sobie po zimie "przypomnieć", które na pewno wraz z rozkręcaniem się rundy, będą jeszcze bradziej napędzać grę Lokomotywy z Bogdaszowic. Nie mam zamiaru pompować balonika, ale kto w niedzielę był, ten widział. Jeśli chłopaki do każdego spotkania będą podchodzić z takim samym zapałem, ambicjami, profesjonalizmem i samodyscypliną, to tego awansu nikt nie będzie im w stanie odebrać, bo umiejętności na pewno na to pozwalają.

W imieniu zespołu Ambrozji, zapraszam wszystkich kibiców na następne WIDOWISKA i bardzo dziękuję za wsparcie w ostatnim spotkaniu :)

Powiązana galeria:
zamknij reklamę

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości